wtorek, 4 listopada 2014

Rozdział 9
"No dobrze,już dobrze...zgadzam się!"



Lucy na samą myśl o wypiciu sake.które trzymała w ręce rozbolała głowa.Po chwili zobaczyła jak na końcu baru siedział Natsu rozmawiając z Lisanną i już miała do niego podejść gdy Erza,Cana,Levy,Wendy,Juvia,Happy,Carla,Gray i Gajeel przeciągnęli ja na drugą stronę baru gdzie była Mira.
-Lucy-san tak sie ciesze że wróciłaś!Wybacz mi prosze...zrozum Juvia była po prostu zazdrosna o panicza Gray'a i tak jakoś wyszło...-powiedziała Juvia przytulając blondwłosą.
-Nie przejmuj sie tym tak Juvia i mów mi po prostu Lucy...jesteśmy w końcu przyjaciółkami,a zresztą Gray jest twoim chłopakiem więc dlaczego mówisz do niego per'paniczu?-zapytała rozbawiona.
-Dla ciebie Lucy-sa...Lucy przestanę...oczywiście o ile Gray mi na to pozwoli.
-Jasne że pozwole!Nawet sobie nie wyobrażasz ile musiałem ją o to prosić,a tobie udało sie od razu...jestem pełen podziwu.-odpowiedział Mag lodu i poczochrał obie dziewczyny po włosach tak jak to zwykł robić Gajeel.
-Nawet nie wiesz jak nam cie brakowało,Lucy...-powiedziała Erza i wszyscy po kolei jej przytaknęli.
-Oh przestańcie...wiecie ja po prostu...chce żebyście zachowywali się jakby nigdy nic sie nie stało dobrze?-zapytała niepewnie Lucy.Bez chwili zastanowienia wszyscy sie zgodzili.Dziewczyna uśmiechnęła sie tak słodko i szeroko że wszystkim natychmiast skojarzył sie Natsu.Po chwili Mirajane postawiła przed nosem blondwłosej czarną,mocną kawe z mlekiem i cukrem.
-To na kaca Lucuś...-powiedziała.Heartfilia z uśmiechem chwyciła za filiżankę i mimo iż była bardzo gorąca wypiła ją od razu po czym poczuła sie o niebo lepiej.
-A właśnie!Wy...wypiłyście moje sake...ja...teraz...ZABIJE WAS!!!!-wrzasnęła Cana i rzuciła sie w pościg za dziewczynami.One natomiast pod jej nieuwage schowały sie do schowka na miotły zaraz obok miejsca gdzie awędzili sobie Natsu z Lisanną.Musiały siedzieć cicho żeby Cana nie wiedziała gdzie sie schowały.Obie spoglądały na siebie przerażone,ale i troche rozbawione i co chwile było słychać wrzaski Cany i śmiechy reszty przyjaciół.
-Natsu!Obiecałeś!Nie możesz sie nagle wycofać!To jest nie fair!-wrzasnęła Lisanna i cała gildia ucichła.Dziewczyny w schowku również postanowiły przysłuchać sie ich rozmowie.
-Daj już spokój!-odparł zirytowany Natsu.
-Nie dam ci spokoju chyba że dotrzymasz obietnicy!
-Dobrze już dobrze...zgadzam się!-krzyknął Salamander.Lisanna przytuliła sie do "narzyczonego" a reszta gildii wydała z siebie szczęśliwy okrzyk.Wszyscy oprócz tej grupki po drugiej stronie baru.Każdy z nich wiedział co czuje do niego Lucy i do tej chwili byli pewni że Natsu odwzajemnia jej uczucia.Ale tak własnie było i Salamander sam nie wiedział dlaczego sie na to zgodził.Może miał po prostu jej dosyć?Mieli też nadzieje że Lucy tego nie słyszała.Naturalnie byli w błędzie.Lucy i Mira siedziały w tym schowku zszokowane.Z tym że z oczu blondwłosej lały się łzy.
Po chwili zakryła twarz w dłonie i głośno się rozpłakała.Mira przytuliła ją do siebie i sama sie rozpłakała.
-Wybacz mi...w końcu to twoja siostra i na pewno sie cieszysz...-powiedziała Magini Gwiezdnej Energii i po jakimś czasie spojrzała jej w oczy.Speszyła sie troche widząc jej zapłakaną twarz.
-Mylisz sie Lu...ja uważam że ich rzekoma miłość jest wymuszina i nie mam zamiaru nawet sie z tego cieszyć.Wręcz przeciwnie...a na dodatek gdy widze jak moja droga przyjaciółka cierpi to aż serce mi sie ściska ...pamiętasz swój pierwszy dzień tutaj?Było niezłe zamieszanie i mimo że zostałam przygnieciona przez Elfmana poczułam że sie zaprzyjaźnimy...to moje ulubione wspomnienia...
-Byłam twoją wielką fanką i marzyłam żeby cie spotkać,a co dopiero zostać twoją przyjaciółką...ale on...Natsu jeszcze dzisiejszego ranka powiedział że nic do niej nie czuje...że są zwykłymi przyjaciółmi...-w tym momencie Lucy wpadła w szał.Płakała,krzyczała i rozrzucała wszystko wokół po tym już i tak małym pomieszczeniu.Mira starała sie ją uspokoić ale bezskutecznie.Dziewczyna pogrążona była w rozpaczy.Gdyby nie Strauss już dawno by wybiegła.
-Natsu!Chodźmy do domu!Dzisiaj będe spała u ciebie!-krzyknęła Lisanna i razem z wkurzonym chłopakiem wyszła z gildii.
Gdy zniknęli już daleko jak na zawołanie Lucy wyrzuciła drzwi z zawiasów.Wszyscy patrzyli teraz w tamtą stronę,a blondwłosa już poza pomieszczeniem płakała i wrezszczała tak głośno jak sie da.Każdy starał sie ją uspokoić.Nie było osoby która widząc stan przyjaciółki sama nie rozpłakałaby się.teraz Lucy płacząc robiła taką rozróbę jak bijący sie chłopaki.Lucy Heartfilia była pogrążona w rozpaczy.
.
Lucy wciąż nie mogła dojść do siebie po przyjęciu oświadczyn Lisanny przez natsu.Nie miała pojęcia czy on zrobił to z miłości (bzdura) ,czy chciał  sie na niej zemścić za dzisiejszy poranek.Prawdziwa wersja była taka...że on sam nie znał powodu.Dziewczyna przestała już niszczyć wszystko na swojej drodze jednak wciąż płakała.
Teraz wszystko już było posprzątane.Lucy,Gray,Erza,Jellal,Erza,Juvia,Levy,Gajeel,Wendy,Romeo,Cana,Mira,Happy,Carla i Lily siedzieli jak zwykle przy stoliku.Nie potrafili sie jednak śmiać gdy widzieli napuchniętą od płaczu twarz swojej przyjaciółki,jej smutek i bezradność.
-Nie martw sie tym tak Lucy...na pewno znajdziesz kogoś kogo pokochasz równie mocno...-powiedziała Levy po długiej chwili milczenia.
-Nie próbujcie mnie pocieszać...ja wiem że może sie tego opierałam,ale ja kocham Natsu (chlip),jego piękny uśmiech (chlip),jego ciepło (chlip),jego chęć pomocy przyjaciołom za wszelką cenę (chlip),a przede wszystkim to jaki był cudowny!!!-krzyknęła dziewczyna i ponownie zaczęła głośno płakać.
-Ten drań nie zasługuje na twoje łzy i cierpienie Lucy...-powiedział Gray.Miał ochote skopać mu dupsko.
-Zgadzam sie Gray...myślę że najwidoczniej salamander nie był ciebie wart...jesteś naprawde piękna,dobra,miła i mimo że masz wiele wad to masz dobre i ogromne serce,a Salamander tego nie zauważył więc jego strata.Na pewno twój przyszły chłopak będzie z tobą bardzo szczęśliwy bo ty zawsze o wszystkich sie troszczysz.Gdybym cie wtedy zabił a mało brakowało,świat miałby jedną z najcudowniejszych dziewczyn mniej.-powiedział Gajeel.Pierwszy raz z jego ust wyszły takie piękne słowa więc zafascynowana Levy przytuliła sie do niego.Na jego twarzy pojawił sie niemały rumieniec przez co każdy uśmiechnął sie szeroko.Nawet Heartfilia.
-Ciesze sie że przynajmniej wam sie układa bo ja...nawet nie potrafie go znienawidzić!-odparła blondynka i ponownie pogrążyła sie w rozpaczy.W tym momencie wściekły Gray pociągnął za sobą Juvie,Wendy,Romea i dwa exceedy na zewnątrz.
-Co sie stało Gray?-zapytała juvia.
-Co sie stało?Mieliśmy sie cieszyć z powrotu Lucy,przecież mieliśmy ją za martwą!A ten dureń sprawił że jej widok sprawia nam tylko ból!-wrzasnął jeszcze bardziej rozgniewany Fullbuster.
-Masz całkowitą racje...mimo iż Natsu jest moim przyjacielem to teraz czuje do niego tylko zrezygnowanie i nie mam ochoty go widzieć!-dodał oburzony Happy,a Carla musiała go uspokajać.
-Mam tak samo...postanowiłem że musze sie z nim spotkać i spokojnie porozmawiać...i tu pojawiacie się wy!Wymyśliłem swoją strategie...
-Już sie boje...-odparła Wendy.
-A więc moja strategia polega na tym że dziewczyny zabiorą gdzieś Lisanne na wybieranie sukni czy coś a  my w tym czasie porozmawiamy sobie z naszą zapałką...
-A do czego ja ci będe potrzebny?-zapytał zdziwiony Romeo,a i cała reszta była ciekawa co on takiego wymyslił.
-To chyba proste...ty i Happy będziecie pilnować bym go nie zabił hahahahaha-zaśmiał sie Gray.Na twarzach przyjaciół pojawiło sie przerażenie.Mag Lodu jak zwykle ściągnął swoje ubrania pozostając jedynie w swoich niebieskich bokserkach do kolan.Juvia zaczęła skakać zachwycona.
-Możemy już ruszać PROSZĘ?!-zapytała zażenowana Carla a przyjaciele odpowiedzieli jej uśmiechem po czym wszyscy ruszyli do domku Natsu i (tymczasowo) Lisanny.


      Wreszcie!Nie miałam czasu żeby wstawić nowy rozdział a tu nagle nie poszłam do szkoły i pomyślałam że ucieszycie sie widząc że wstawiłam.Dziękuje wam że komentujecie bo to tylko zachęca mnie do dalszego pisania i mam nadzieje że nie przestaniecie :D Mam nadzieje że długość rozdziału jest odpowiednia.Jak tam u was w szkole?Ja chce wakacje albo chociaz ferie :o Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!
P.S.Niedługo powinien pojawić sie nowy rozdział ale również One-shot NaLu którego zaczęłam pisać na lekcji i została mi już tylko końcówka.mam nadzieje że sie z tego cieszycie ;)
~Lucy

5 komentarzy:

  1. Och czemu tak krótko! Wiesz jak na zemsta mnie nakręciła haha. Mam nadzieje, że następny rozdział pojawi się szybko bo ten był cudny.
    Pozdrawiam i śle wenkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... Mega.
    Nie ma co.
    Dawno tak fajnej noci nie czytałam.
    Pozdro 6.0 xD
    Życzę wenke i coś jeszcze...

    ~Patki

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nigdy nie będę nic piła gdy czytam twoje wpisy! ;____;
    Ta sytuejszyn z Lisanną sprawiła, że wyplułam cały napój na monitor!
    Szkoda, że takie krótkie! (mi ciągle mało)
    Oby ta zemsta była przesłodka C:<
    Pozdrawiam i ślę wenę C:
    ~bye

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak! Czekałam na to! Z nudów sama se bloga o FT Założyłam... http://animexnajki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabije Natsu lala lala...zabije go lala lala... ZABIJE TEGO (cenzura) (cenzura) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń